Historia kina strażak

Kino objazdowe odwiedzało Żołynię regularnie w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Od 1960 r. wyświetlaniem filmów w naszej miejscowości zajęło się kino z Rakszawy. Filmy oraz aparaturę wąskoekranową przywożono wozem 2 razy w tygodniu: we worki i piątki. Wyświetlano przeważnie jeden dwugodzinny seans. W niedzielne popołudnia mieszkańcy Żołyni nie mieli żadnej rozrywki kulturalnej, dlatego marzyli o urządzeniu własnego kina. Naprzeciw ich oczekiwaniom wyszli członkowie prężnie działającej wówczas jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej. Czynem społecznym i przy pomocy finansowej miejscowych władz wybudowali oni dla swoich potrzeb remizę strażacką. Jej uroczyste otwarcie miało miejsce w dniu 25.XI.1962r. Wystąpili również z inicjatywą, aby dla uświetnienia tego ważnego wydarzenia, a także w trosce o podniesienie poziomu kulturalnego wsi utworzyć stałe kino. Ten pomysł spotkał się ze zrozumieniem i poparciem ze strony władz Gromadzkiej Rady Narodowej, które udostępniły na ten cel budynek Domu Kultury. Zakupiona została używana aparatura szerokoekranowa (część pieniędzy w kwocie 32 tys. zł pozyskano ze Społecznego Funduszu Odbudowy Stolicy). W ten sposób powstało w Żołyni stałe kino, które otrzymało nazwę „Strażak”. Jego obsługę powierzono 4 strażakom. Kierownikiem został  Stanisław Opałka, Mieczysław Skoczylas  kinooperatorem, jego pomocnikiem i jednocześnie bileterem  Ludwik Marcinek  ( obaj przeszli odpowiednie przeszkolenie dotyczące obsługi aparatu), księgowym  Józef Mach . Sprzątaniem sali zajmował się Franciszek Rakoczy. Wszyscy zatrudnieni byli na podstawie umowy o pracę i otrzymywali następujące wynagrodzenie: kierownik kina – 700 zł, kinooperator – 750 zł, bileter – 600 zł, księgowy – 400 zł, sprzątacz – 300 zł.

Inauguracyjna działalność nastąpiła 28 grudnia 1962 r. filmem „Lotna”. Kino czynne było 3 razy w tygodniu: we wtorki, piątki i niedziele oraz podczas świąt. Od samego początku cieszyło się dużym powodzeniem. Już na pół godziny przed seansem na sali znajdowało się sporo ludzi. Miejsca siedzące nie były numerowane, więc najlepsze z nich mógł zająć ten, kto przyszedł najwcześniej. Normalny bilet kosztował 4 zł, ulgowy dla dzieci i młodzieży 3 zł. Godziny wyświetlania filmów dostosowywane były do pór roku. Z informacją o tytułach filmów i terminach ich wyświetlania docierano do widzów poprzez afisze i zdjęcia, które umieszczano w najbardziej i najliczniej uczęszczanych miejscach. Jedna gablota znajdowała się w Rynku, druga koło piekarni przy ul. Kmiecie (mieszczącej się wówczas w prawym rogu obecnego budynku banku). Od czasu do czasu wywieszany był też terminarz miesięczny. Największą frekwencją cieszyło się kino podczas wakacji i świąt. Najliczniej przychodziła do kina młodzież szkolna i pracująca, pracownicy miejscowych instytucji, rzadziej rolnicy i kobiety wiejskie. Najgorzej było zimą. W trudnej do ogrzania sali kinowej panował chłód, niektórzy widzowie przynosili ze sobą koce, którymi owijali nogi. Starsi i wrażliwi na niską temperaturę rezygnowali z oglądania filmów.


Taśmy dostarczane były paczką przez Centralę Wynajmu Filmów. Wyświetlane w żołyńskim „Strażaku” miały bardzo różnorodną tematykę dostosowaną do zainteresowań i potrzeb kulturalnych mieszkańców. Niedzielne przedpołudnia zarezerwowane dla najmłodszych widzów - jako tzw. „Poranki dla dzieci” wyświetlane były bajki.


Projekcję każdego filmu fabularnego poprzedzała Polska Kronika Filmowa emitowana w latach 1944 - 1994 przez Wytwórnię Filmów Dokumentalnych. Była ona swego rodzaju rejestrem bieżących wydarzeń oraz instrumentem propagandowym w okresie PRL. Obok oficjalnych informacji rządowych znajdowały się w niej wybrane materiały dotyczące zjawisk politycznych, społecznych, gospodarczych, komentarze sportowe, relacje z wydarzeń kulturalnych. Zazwyczaj w jednym 10-minutowym odcinku kroniki znajdowało się kilka (około 7) różnych tematów, choć zdarzały się magazyny filmowe poświęcone w całości jednemu tematowi. Lektorem kroniki w tym czasie był znany aktor Andrzej Łapicki. Wyświetlano popularne filmy fabularne, m.in. „Trzystu Spartan” czy cały cykl przygód „Winetou”.


Oprócz fabularnych wyświetlano też filmy o różnorodnej tematyce oświatowej, rolniczej, wychowawczej itp. Za pośrednictwem kina jako środka masowego przekazu żołyńscy strażacy prowadzili działalność prewencyjno-propagandową przez wyświetlanie filmów na temat obowiązujących zasad bezpieczeństwa przeciwpożarowego, np. „Wsie nie muszą płonąć”, „Pożaru można uniknąć”, „Ratowanie ludzi podczas pożaru”, „Twoje dziecko potrzebuje opieki”, „Las wzywa ratunku” itp.


Godny podkreślenia jest fakt, że od początku swego istnienia kino „Strażak” było samowystarczalne finansowo, co należało do rzadkości w naszym województwie. W roku 1964 sprzedano 26675 biletów. W styczniu 1965 r. z ich sprzedaży uzyskano rekordową sumę 13732 zł. Do końca 1970 r. wyświetlono 152 filmy, oglądnęło je ok. 14 tys. widzów. W ciągu 1971 r. frekwencja w kinie zaczęła stopniowo spadać, głównie z powodu wzrostu liczby telewizorów we wsi. Trzeba było ograniczyć ilość seansów filmowych. W 1974r. było ich 100, a widzów 7518, natomiast w następnym roku ilość seansów spadła do 66, widzów do 5117, a wpływy ze sprzedaży biletów wyniosły tylko 31250 zł. 31 października 1975r. Kino „Strażak” wstrzymało swą działalność, bowiem Urząd Gminy wydzierżawił budynek Domu Kultury przedsiębiorstwu o nazwie Biuro Obrotu Materiałami i Surowcami w skrócie „Bomis”.


W ciągu 13 lat swego istnienia, kino „Strażak” odegrało bardzo ważną rolę nie tylko w kształtowaniu nawyków przyjemnego i kulturalnego spędzania wolnego czasu, ale także w rozbudzaniu różnych zainteresowań poprzez wyświetlanie filmów o szerokiej tematyce oświatowej, wychowawczej itp.


Rok 2015 stał się rokiem przełomowym. 11 listopada rozpoczął swą działalność Klub Filmowy Feniks w nowym budynku GOK Żołynia. Podczas pierwszej projekcji zaprezentowano dwie etiudy filmowe: "Konik" i "Fortepiano" oraz włoski film "Cinema Paradiso". Od tych seansów historia kina w Żołyni ma swój dalszy ciąg.